piątek, 25 marca 2011

Catrice- Sweets for my sweets

Drugi z moich wrocławskich zakupów z szafy Catrice. Hmm w sumie ciężka sprawa. W buteleczce kolor mnie urzekł, ale na paznokciu musiałam się jednak trochę do niego przekonywać.

Jest to taki typowy różowy róż :) Moja siostra określiła go kolorem Barbie ;) Mnie kojarzy się z malinową mambą. W każdym bądź razie jest dosyć 'trudny', bo może wyglądać zbyt cukierkowo. Druga kwestia- nakładanie. Strasznie się z nim namęczyłam. Pierwsza warstwa nie kryje w ogóle, a kolejne nakładało mi się koszmarnie, ale może to też wina tego, że malowałam pazury w pośpiechu.


Po paru dniach noszenia w sumie mnie do siebie przekonał, ale chyba jednak nie będzie to mój ulubiony lakier.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz